Urlop w Szczecinie 1

Witajcie.

   W poniedziałek rozpocząłem tygodniowy urlop. W tym czasie zamierzam odpocząć oraz popracować trochę, nad materiałem do kolejnej książki. 

PONIEDZIAŁEK 

   Dziś z samego rana wyruszyliśmy do Szczecina do moich rodziców 🚘Pomimo wczesnej pory wyjazdu i tak jechaliśmy trzy godziny, czyli około godzinę dłużej niż zwykle a to za sprawą większego ruchu na drogach krajowych. 
   Po przyjeździe zrobiliśmy sobie z Julią czas rekreacyjny. Pojechaliśmy odwiedzić moją babcię Zosię a później w domu rozegraliśmy dwie partyjki w kości 🎲🎲

WTOREK

   Dzień rozpoczęty od długiego spaceru z Sarą 🐕 po Puszcy Bukowej. Kolejnym i zarazem głównym punktem dnia było  spotkanie rodzinne przy grillu 🍢🥓🥩Przyjechały obie moje siostry ze swoimi mężami i dziećmi. W rozmowach, żartach oraz przebywaniu ze sobą,  nadrabialiśmy dwa miesiące czasu kiedy się nie widzieliśmy.  
   Wieczorem popracowałem trochę na komputerze 💻🖱 (sprawy wydawnicze i literackie).
   To był dobrze spędzony dzień.

ŚRODA 

   Kolejny dzień na pełnych obrotach. 
   Z samego rana pojechałem na umówione kilka dni wcześniej spotkanie, na Wieżę Bismarcka w północnej dzielnicy Szczecina, Gocławiu. Jest to stara przedwojenna wieża 🗼widokowa, która obecnie znajduje się w prywatnych rękach. Dzięki temu niebawem zabytek zostanie odnowiony. Mnie zależało zobaczyć wieżę jeszcze w jej starej wersji, czyli takiej jaką sam pamiętam z dzieciństwa. Dzięki uprzejmości właściciela, oraz jego kolegi który nas (pojechałem z tatem który bardzo lubi zabytki Szczecina i okolic) oprowadził po terenie, mogłem zdobyć cenne informacje, oraz zrobić dokumentację fotograficzną 📷 Wszystko zostanie wykorzystane w mojej kolejnej powieści Po okręgu Znak bestii 📖
   Kolejną lokalizacją w której zamierzam osadzić część akcji mojej kolejnej książki był Kościół Rzymskokatolicki Najświętszego serca Pana Jezusa, który akurat był remontowany od środka. Kiedyś wyglądał dobrze ale po tym remoncie będzie co podziwiać 👍🏼
   Ulicę dalej odwiedziłem kolejny kościół Rzymskokatolicki pod wezwaniem Świętego Wojciecha ⛪
   Następnym punktem obowiązkowym, potrzebnym do mojej książki była kolejna stara wieża a właściwie jej ruiny. Mowa o Wieży Quistorpa w Lesie Arkońskim. Dość strome podejście pod górę wynagrodzone zostało wspaniałymi widokami oraz udaną sesją fotograficzną.
   Na koniec dnia pojechaliśmy z Julią i moimi rodzicami na Bulwary Szczecińskie gdzie w gwarze kawiarenek, restauracji i miejsc rekreacyjnych znajdujących się na świeżym powietrzu mogliśmy podziwiać Wały Chrobrego oraz licznie zachowane, łodzie przy nabrzeżach Odry 🚢🚤🛶Kawałek dalej w słońcu mieniły się różne atrakcje wesołego miasteczka 🎡🎠🎢
   Naszą podróż zakończyliśmy kawą wypitą w klimatycznie urządzonej restauracji Nowa Rzeźnia ☕
   

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop Bieszczady 1

Urlop Bieszczady 7

Urlop Bieszczady 2