Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2020

Urlop w Szczecinie 4

SOBOTA    Wszystko co dobre szybko się kończy.  Z rana zjedliśmy dobre śniadanie i nadszedł czas powrotu do domu.    Jechało się idealnie bo nie było dużego ruchu więc można było jechać z "zadowalającą" prędkością 😉😁     Kiedy dojechaliśmy do domu, Sara (Spaniel) oczywiście musiała zrobić szybki rekonesans w domu i wokoło niego🐕     Szadi (kotka) dała nam do zrozumienia że tęskniła i jest spragniona głaskania 🐈 Nie zabieramy jej na dłuższe wyjazdy gdyż ma chorobę lokomocyjną i bardzo się męczy. W to konto zostaje w domu mając do dyspozycji czystą kuwetę oraz pod dostatkiem karmy i wody.    Ogólnie mówiąc, urlop się udał. Wypoczeliśmy, nadrobiliśmy czas rozłąki z bliskimi, oraz dobrze się bawiliśmy. Dodatkowo zdobyłem potrzebne informacje i dokumentacje potrzebne mi do dalszego pisania kolejnej powieści, więc mogę stwierdzić, że plan został wykonany w 150% 😊    Wieczorem z Julią zrobimy sobie seans filmowy i jest DOBRZE 📺🎞😊 Trzymajcie się ciepło i wpadajcie na Instagra

Urlop w Szczecinie 3

PIĄTEK     Dzisiaj cały dzień siedzieliśmy z Julią i moimi rodzicami w domu by podtrzymać kilkuletnią, rodzinną tradycję.  Polega ona na tym, że cały dzień,  aż do późnej nocy spędzamy czas na ogrodzie lub tarasie. Rozmawiamy, wspominami ciekawe wydarzenia, opowiadamy sobie dowcipy, słuchamy muzyki oraz zajadamy się różnymi przekąskami.     Ten dzień nazywamy Hanuka 🥳 bo zapalamy różne lampiony 🏮, kolorowe lampki 💡oraz świeczki 🕯🕯.     Ogólnie mega wesoły i pozytywny czas.    Na Instagramie znajdziecie kilka fotek jednak uprzedzam, że jest to tylko mały rąbek rodzinnej tajemnicy🙊🙉🙈😉

Urlop w Szczecinie 2

CZWARTEK     Dziś planowałem by cały dzień był dniem relaksu i właściwie prawie mi się udało. Wcześnie rano wraz z Julią i moimi rodzicami pojechaliśmy nad morze do Wisełki. Było fajnie. Ludzi bardzo mało a woda ciepła (tylko wiatr chłodny). Wypocząłem, opaliłem się, zjadłem dobry obiad, zaliczyłem długi spacer brzegiem morza oraz odwiedziłem lokalne kramiki i stoiska z pamiątkami.     Po godzinie osiemnastej byliśmy już z powrotem w Szczecinie. Dobrze się jechało więc daliśmy radę pokonać trasę w godzinę i dziesięć minut.    Po powrocie usiadłem do kompa w sprawach wydawniczych i tak mi zeszły prawie cztery godziny, ale nie żałuję ponieważ zrobiłem sporo dobrej pracy. Wpadajcie na Instagrama gdzie wrzuciłem fotki z dzisiejszej wyprawy.  Jutro kolejny dzień urlopu. Co przyniesie... Zobaczymy 👍🏼😉

Urlop w Szczecinie 1

Witajcie.    W poniedziałek rozpocząłem tygodniowy urlop. W tym czasie zamierzam odpocząć oraz popracować trochę, nad materiałem do kolejnej książki.  PONIEDZIAŁEK     Dziś z samego rana wyruszyliśmy do Szczecina do moich rodziców 🚘Pomimo wczesnej pory wyjazdu i tak jechaliśmy trzy godziny, czyli około godzinę dłużej niż zwykle a to za sprawą większego ruchu na drogach krajowych.     Po przyjeździe zrobiliśmy sobie z Julią czas rekreacyjny. Pojechaliśmy odwiedzić moją babcię Zosię a później w domu rozegraliśmy dwie partyjki w kości 🎲🎲 WTOREK    Dzień rozpoczęty od długiego spaceru z Sarą 🐕 po Puszcy Bukowej. Kolejnym i zarazem głównym punktem dnia było  spotkanie rodzinne przy grillu 🍢🥓🥩Przyjechały obie moje siostry ze swoimi mężami i dziećmi. W rozmowach, żartach oraz przebywaniu ze sobą,  nadrabialiśmy dwa miesiące czasu kiedy się nie widzieliśmy.      Wieczorem popracowałem trochę na komputerze 💻🖱 (sprawy wydawnicze i literackie).    To był dobrze spędzony dzień. ŚRODA