Urlop Bieszczady 7
Cześć.
Niestety ostatni dzień pobyty wlasnie mija.
Spedziliśmy go głównie na zwiedzaniu.
Odwiedziliśmy Wołosate.
Następnie na chwilę pojechaliśmy do zagrody pokazowej dla żubrów.
Wracając pojechaliśmy do Ustrzyk Górnych na obiad. Najlepszy placek po bieszczadzku z dzika tylko w "Zajeździe pod Caryńską"👍🏼
Oczywiście do popicia obowiązkowo kwas chlebowy z kija.
Po obiedzie, jadąc w stronę miejsca naszego zakwaterowania, wstąpiliśmy do Muzeum Historii Bieszczad w Czarnej Górze. Jest to prywatne muzeum ale mimo to ilość eksponatów oraz wiedza małżeństwa które prowadzi placówkę robi wrażenie. To był dobry czas.
Na koniec pojechaliśmy zwiedzić dwie cerkwie stojące raptem kilka kilometrów od nas ale niestety obie były zamknięte wiec podziwiać je mogliśmy tylko z zewnątrz.
Po powrocie do chaty usiedliśmy na tarasie. Spoglądając w stronę Ukrainy patrzeliśmy na ten cudowny krajobraz.
Zdjęcia z tego wydarzenia znajdziecie na Istagramie, a skróty na Fb i Twitterze.
Pozdrawiam
Piotr
Komentarze
Prześlij komentarz