Urlop - Powrót

   Witajcie.

   Dzisiaj o świcie pożegnaliśmy Bieszczady i wyruszyliśmy w drogę powrotną.

   Po drodze zjedliśmy "zdrowe" śniadanie w Mc Donalds 😜 i po wypiciu kawusi ruszyliśmy dalej w trasę.

   Na A4 poza obwodnicami miejskimi, jechało się całkiem przyzwoicie. Za to później gdy zjechaliśmy na krajową "trójkę" to do Zielonej Góry była (po za krótkimi wyjątkami) poprostu masakra. Ciekawe czy kiedyś wreszcie skończą budowę odcinka S3 w tym miejscu bo póki co jedzie się TRAGICZNIE.
   Ale... daliśmy radę ☺😎

   Mając do pokonania 1000 kilometrów, po dwunastu godzinach jazdy samochodem, bezpiecznie dojechaliśmy do Szczecina do moich rodziców.
   Sara (nasza spanielka) była przeszczęśliwa gdy nas zobaczyła.
  

   Jutro rano jedziemy do nas do domu (220 km).

   Najbliższe 3 tygodnie poświęcimy na remont domu. Później wracam do pisania drugiej książki oraz oczekuję wciąż wydruku próbnego powieści "Po okręgu".
  
   Kilka fotek jak zawsze na Instagramie.

   Pozdrawiam

   Piotr Haftek

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Urlop Bieszczady 1

Urlop Bieszczady 7

Urlop Bieszczady 2