Urlop w Szczecinie 4
SOBOTA Wszystko co dobre szybko się kończy. Z rana zjedliśmy dobre śniadanie i nadszedł czas powrotu do domu. Jechało się idealnie bo nie było dużego ruchu więc można było jechać z "zadowalającą" prędkością 😉😁 Kiedy dojechaliśmy do domu, Sara (Spaniel) oczywiście musiała zrobić szybki rekonesans w domu i wokoło niego🐕 Szadi (kotka) dała nam do zrozumienia że tęskniła i jest spragniona głaskania 🐈 Nie zabieramy jej na dłuższe wyjazdy gdyż ma chorobę lokomocyjną i bardzo się męczy. W to konto zostaje w domu mając do dyspozycji czystą kuwetę oraz pod dostatkiem karmy i wody. Ogólnie mówiąc, urlop się udał. Wypoczeliśmy, nadrobiliśmy czas rozłąki z bliskimi, oraz dobrze się bawiliśmy. Dodatkowo zdobyłem potrzebne informacje i dokumentacje potrzebne mi do dalszego pisania kolejnej powieści, więc mogę stwierdzić, że plan został wykonany w 150% 😊 Wieczorem z Julią zrobimy sobie seans filmowy i jest DOBRZE 📺🎞😊 Trzymajcie się ciepło i wpadajcie na Instagra